Waldorf and Statler Waldorf and Statler
420
BLOG

Udaremniono rozpad Rostowskiego

Waldorf and Statler Waldorf and Statler Polityka Obserwuj notkę 5

Udział w pakcie fiskalnym wzmocni pozycję Polski w Europie podczas debaty nad przebudową strefy euro i całej UE - mówił we wtorek minister finansów Jacek Rostowski.

Przed nami prawdopodobnie trzy, cztery może nawet pięć lat przebudowy strefy euro i Unii Europejskiej. Nie możemy sobie pozwolić na to, aby w tym czasie jakąkolwiek kartę w tych negocjacjach, które będą co najmniej tak samo trudne jak negocjacje nad wieloletnimi ramami finansowymi, aby w tych negocjacjach jakąkolwiek kartę oddać. Pakt fiskalny to naprawdę bardzo znacząca karta w tej grze.

To co stało się latem 2012 zapewniło wszystkich, w tym zwykłych obywateli UE, że już nie grozi nam rozpad strefy euro i wobec tego także rozpad UE; nie grozi nam ta wielka katastrofa.


To my tu się zamartwiamy, to my tu panikujemy, to my wołamy "Czy leci z nami pilot?", to my tu gromadzimy konserwy i świece a ten po pół roku mówi, że nic nam nie grozi, że "Spokojnie to tylko awaria"? Czegóż tak długo czekał? Czegóż tak zwlekał? Pół roku stresu, daremne żale, próżny trud, bezsilny smród...

Co teraz mamy zrobić z tymi zapasami? Do czego wykorzystać te nowo wybudowane bunkry? Gdzie oddać szwajcarski paszport i paszport Polsatu?

Ale jednak summa summarum sum est całe szczęście, że nic nam nie grozi (poza Kaczorem, IV RP i Brunonem K.) i że można już odetchnąć z ulgą. Jednak ta atmosfera strachu i niepewności była straszna a mroczne opary trwogi i niepewność jutra potęgowały do kwadratu grozę nie wspominając o mowie nienawiści.

Dobrze się zatem stało, że Rostowski zdecydował się dorzucić do puli, że nie spasował przed rozdaniem i dobrał kartę. I to jaką kartę? Kartę paktu! Die Paktkarte! Taki Joker x 2, taki Jacker.
Widocznie tylko on jest na tyle opóźniony by być w stanie pojąć całe to spowolnienie gospodarcze UE i dostosować prędkość Polski do prędkości Eurodrezyny.

Myśmy chcieli pędzić dalej (na strychu)w mylnym przekonaniu jakobyśmy byli sto lat za murzynami co okazuje się być nieprawdziwą prawdą, bo to fałsz, kalumnia i pomówienie.

Rozumiemy tedy, że najbliższe trzy albo nawet i cztery czy tam pięć lat sobie po prostu pogramy w karty i wszystko już będzie cudownie bo w talii nie ma Piotrusia. I trawa znów będzie zielona, jaskółki zamrą w locie ku czci, twarze unitów pokraśnieją blaskiem zachwytu a jutrzenka swabody zapali swój ostateczny znicz na rosyjskim gazie.

Jacku, tak po lucku chcemy ci tylko powiedzieć: Dziękujemy! Senkju! Gracias! Spasiba! Danute!
Bo jak zwykł mawiać poeta: Któż, jeśli nie ty?

 

LINK: O Jacku co psom szył budy

TOP ONE Nowy numer Uważam Rze - SPIS TREŚCI

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka