Waldorf and Statler Waldorf and Statler
279
BLOG

Fakty i nity: Zbrodnia Ikara

Waldorf and Statler Waldorf and Statler Gospodarka Obserwuj notkę 1

Mimo poważnego kryzysu gospodarczego Grecja nie rezygnuje z planów budowy toru Formuły 1. Minister rozwoju odblokował na ten cel kwotę 28,9 mln euro, która stanowi blisko jedną trzecią całości kosztów (94 mln euro).

Przyszły tor Formuły 1 znalazł się na liście inwestycji priorytetowych, których realizacja opóźnia się z powodu przeszkód biurokratycznych. Na tę listę wpisano także budowę fabryki kolektorów słonecznych w północno-wschodniej części kraju oraz modernizację luksusowego kompleksu hotelowego Elounda Bay na Krecie.


Dobrze słyszeć dobre wieści.

Tym torem Grecy otwierają oczy niedowiarkom z całego praktycznie świata (a jak będzie trzeba to i łajzik da znać na Marsie) i do reszty otumaniają p. Claphama z warszawskiej kuźnicy-wszetecznicy wykształceńców wyższych. Idąc tym torem pokazują, że swoje wiedzą i nie dają sobie w tzatziki dmuchać.

No i jednoczą Greków wokoło toru. Wokoło, w przyjacielskie koło i to nie na jedo kółko, bo kółek w wyścigu trochę jednak jest. Gdyby jeszcze tak obajwił się im samorodny, dorodny, domorosły talent ta miarę Roberta Kubicy - ot taki powiedzmy Romanopulos Kopulos - to byłaby pełnia szczęścia. Cała Grecja jak długa, szeroka i zadłużona będzie się zrzucać by mógł zatankować bolid do pełna. Przynajmniej na czas wyścigu bo w kwalifikacjach rączy Grecy będą bolid po prostu pchali. Tylko czy snoby i bogacze z F1 gotowi są przyjąć prostego, przaśnego, śniadego i ubogiego pariasa do swojego grona?

Tak czy inaczej tor F1 jako idée fixe doskonale wpisuje się w potrzeby narodu greckiego szczególnie w tym trudnym momencie greckiego dramatu. Pozwala bowiem nadać realny cel nierealnym wysiłkom ludzi przez co sjesta wyda się po stokroć słodka, jak ucukrzona figa z makiem.

I nie martwi nas nawet możliwość wyczerpania się formuły toru Formuły, albowiem gdyż ponieważ w odwodzie czekają już plany na kolejne wielkie budowle socjalizmu czyli Kosmodrom Hermesa* oraz Greckie Centrum Arktyczne Sedesa**.

Dla obeznanych w kulturze antycznej nie ma w tym oczywiście nic dziwnego, skoro wielkim ojcem tych dzieł jest ateńska centrala - Parlament Hellenów imienia Chaosa.

 

LINK: Ostatni zakręt i Grecja wychodzi na prostatą

* Hermes - facet który miał problem z achillesem wobec czego musiał deptać w ortopedycznych sandałkach ze wspomaganiem ścięgna; kumpli głupio pytał: "Kto mi dał skrzydła?"

** Sedes - niedawno odkryty (był przykryty klapą), nieudokumentowany (nieznany nawet Parandowskiemu!) brat Hadesa o bardzo zbliżonym profilu królewskim. Jest bogiem świata przyziemnego i prawie umarłych a żałujących że jednak nie umarli. W jego przybytkach wieje chłodem a strudzeni wędrowcy dnia poprzedniego oddają się rozmyślaniom i oczyszczającej kontemplacji. I zadają mnóstwo retorycznych pytań o sens życia, które rozbryzgują się jedynie głuchym echem o blade i zmine ściany wilgotnych komnat.

TOP ONE Nowy numer Uważam Rze - SPIS TREŚCI

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka